Sasha Morozov

Pracownik/Uczeń/Człowiek z zewnątrz
Imię i nazwisko: Alexander "Sasha" Ivanovich Morozov
Data urodzin: 30 listopada 1994
Rodzina: Ojciec o imieniu Ivan, matka - Yekaterina, 5 letni brat - Gosha i 12 letnia siostra Katyusha.
Pochodzenie: Rosja, a konkretniej - Kaliningrad.
Wygląd: Sasha to dość wysokie i w sumie całkiem ładne stworzenie. Posiada długie, bo sięgające pasa, kruczoczarne włosy. Pomimo ich długości, rzadko się zdarza aby były w jakikolwiek sposób spięte. Spod ciemnej grzywki spoglądają duże oczy o złocistym odcieniu, otoczone wianuszkiem ciemnych rzęs. Twarzyczka blada i drobna. Z sylwetką podobnie, Sasha to szczupłe stworzenie o stosunkowo długich kończynach. Jakieś znaki szczególne? Chyba można za jeden z nich uznać nie rozstawanie się z rękawiczkami bez palców. A skoro już o ubraniach mowa, Sasha zdaje się preferować styl sportowy. Luźne bluzy i T-shirty, a do tego proste spodnie i adidasy lub trampki. Nic szczególnego.
Charakter: Na pierwszy rzut oka może sprawiać wrażenie zdystansowanego i chłodnego osobnika, co stwarza całkiem ciekawy kontrast do jego wiecznego uprzejmego uśmiechu. Stroni od ludzi i szczerze powiedziawszy niespecjalnie przepada za ich towarzystwem (co może się wydawać nieco dziwne, zważywszy na fakt, że posiada dwójkę rodzeństwa). Taki typ indywidualisty. Tudzież lekkiego odludka, zależnie od punktu widzenia. W grupie raczej mało się odzywa i nie wydaje się specjalnie zwracać uwagi na to, o czym mówią inni. Woli brać bierny udział w rozmowach. A nawet jeśli zdecyduje się wtrącić swoje trzy grosze to nie spodziewajcie się jakiejś uroczej i ultragrzecznej wypowiedzi, czego można by się spodziewać, patrząc na jego wygląd. No cóż... pozory mylą, co można zauważyć już po jego wyglądzie, prawda? A Sasha naprawdę nienawidzi oceniania po pozorach. To, że dla wielu osób może wyglądać jak dziewczyna nie oznacza, że nią jest. To, że wydaje się być idealnie ułożonym dzieckiem, wcale nie znaczy, że faktycznie tak jest!
No, ale żeby nie myśleć, że nasz Rosjanin to od razu jakiś człowiek skurwiel, warto zwrócić uwagę na fakt iż jest to osoba niezwykle wytrwała. Do raz postawionego celu będzie uparcie dążył... no, może nie po trupach, alna tyle skutecznie, by osiągnąć to, czego chce. Pomimo jego dość szorstkiego sposobu bycia, nie jest furiatem. Wręcz przeciwnie - posiada anielską wręcz cierpliwość. Żeby się wnerwił, trzeba się naprawdę nagimnastykować. Tak, to kolejna cecha nabyta przez długie obcowanie z dwoma małymi bestiami. No i, jako, że sam tego nie znosi, stara się mimo wszystko nie oceniać ludzi po pierwszym wrażeniu, nawet jeśli to ono w większości przypadków decyduje o jego nastawieniu do danej osoby. Można powiedzieć, że Sasha należy do osób, które otwierają się na innych powoli, bez zbędnego pośpiechu. Z resztą nie tylko w tym temacie mu się nie spieszy. Lubi wszystko robić we własnym, niekiedy ślimaczym, tempie. Wiele odkłada na później, a potem jest zdziwiony, że aż tyle się tego nazbierało. A następnie stwierdza, że od jutra nic już nie odkłada na później.
Zainteresowania? Oczywiście, że posiada. W końcu każdy jakieś ma. A Sashę akurat interesują sprawy "typowo artystyczne", łamane na "typowo humanistyczne", z domieszką tych "typowo sportowych". A w tłumaczeniu z polskiego na nasze - lubi chłopak czasami pomaltretować papier porysować, albo pomalować, no i poczytać jakieś grubaśne tomiszcze. Sienkiewicza przykładowo, albo jakąś rozprawę filozoficzną na temat bliżej nieokreślony. No i, prawdopodobnie jak każdy facet, lubi sobie od czasu do czasu pokopać piłkę, czy porzucać takową do kosza.
Historia: Nie tak bardzo dawno temu, bo 20 lat to jeszcze nie tak źle, spotkała się dwójka Rosjan. Po pewnym czasie zapałali do siebie uczuciem. A około rok później na teście pojawiły się dwie kreseczki. 9 miesięcy później, w noc św. Andrzeja na świat przyszedł mały Sasha. Przez pierwsze 6 lat swojego życia był jedynym dzieckiem swoich rodziców, aż w końcu doczekał się młodszej siostrzyczki. A pięć lat później przyszedł na świat jego braciszek. Oczywiście rodzice wykorzystali fakt, że Sasha jest dużo starszy od swojego rodzeństwa i często zostawiali maluchy pod jego opieką. No cóż, przynajmniej chłopak nauczył się dzięki temu odpowiedzialności, więc nigdy nie miał o to większych pretensji do rodziców.
Generalnie to jego życie można uznać za dość nudne. Ot, wiódł zwyczajny żywot, w normalnej rodzinie. Nie byli biedni, chociaż musieli się obyć bez wielkich luksusów. Ot - standardowe życie rodzinki klasy średniej.
A teraz złożyło się tak, że trafił do szkoły z dala od rodziny i ojczystego kraju. Cóż. Trzeba żyć dalej!
Ciekawostki:
~ Praktycznie nie używa formalnej wersji imienia (Alexander), wszystkim przedstawia się jako Sasha.
~ Lubi dzieci, ale i tak uważa je za małe bestie.
~ Osoba z metką "nie wpuszczać do kuchni dla dobra osób w najbliższym otoczeniu". Jego największym "osiągnięciem" jest usmażenie w miarę jadalnej jajecznicy.
~ Kiedyś grał na gitarze, ale jakiś czas temu mu się znudziło. Teraz męczy uszy otoczenia przy pomocy harmonijki ustnej.
~ Userka kompletnie nie umie pisać KP i przeprasza za to.

Akceptuję
Karta dobra. Przecież sukcesem nie jest napisanie nie wiadomo jak długiej KP, a ciekawe granie postacią.

To było takie głębokie. Wzruszyłem się po prostu.
Dop. Michael

Widzisz, ucz się od mistrza. Liczę teraz na pokłony i dostawę słodyczy w ten czwartek.
... Poza tym mówię prawdę.
Dop. Caroline